1. Na początek ustaw pierwszy szablon z kategorii "Rewelacja"
2. Następnie w opcji "tło", ustawiamy na układ tła "Wyrównanie, powielaj pionowo" oraz zaznacz opcje "przewijaj wraz ze stroną".
3. Następnie wgrywamy tło bloga.
4. Ustawiamy układ strony na lewo kolumnowy.
5. Następnie wchodzimy w zakładkę " Ustawienia szerokości", oraz
ustawiamy szerokość całego bloga na 1231 pikseli, prawy pasek boczny
na 330 pikseli.
6. Potem wchodzimy w "Zaawansowane".
tło zewnętrzne -#2e222e
kolor tekstu :
#2e222e
#000000
#ffffff
#cccccc
#222222
#444444
W Add CSS wklejasz następujące komendy:
.header { height:620px;} (OBOWIĄZKOWO)
.column-left-inner {text-align: center; } (według uznania - wyśrodkowuje lewą kolumnę)
7. Zapisujesz. Koniec.
Przykładowy tekst:
[...]Wykrzyczałam każde słowo z bólem. To, co powiedział na długo pozostanie mi w pamięci, lecz nie mogę dać się omotać moimi słabościami. Pozostaw swoją przeszłość, a przejmuj się przyszłością. To były jego słowa. Jego uśmiech znikł, a w oczach dostrzegłam gniew. W jednej sekundzie stał przede mną, lecz w następnej go nie było. Poczułam silne ręce oplatające mnie w tali i na ramionach skutecznie mnie unieruchamiając. Nie zdążyłam w jakikolwiek zareagować, by po chwili zatopić się w bólu, jaki wywołał. Poczułam jak coś ostrego rozrywa mi gardło, by po chwili usłyszeć głośne ssanie. Zachłysnęłam się własnymi łzami. Coś spłynęło mi za dekolt od szyi. Zamknęłam oczy starając się odgonić cały ból, jaki czułam, co było startą czasu. Czując jak coś wbija mi się głębiej w szyję bardziej otwierając ranę, nie byłam już w stanie utrzymać krzyku. Wrzasnęłam na cały głos. Mój krzyk zdawał się odbijać echem po całym parku. Wdychałam gwałtownie powietrze czując jak siły powoli opuszczają moje ciało. Szamotałam się starając uwolnić, lecz moje działa nie pomogły na nic.
Jakby
zbawienie usłyszałam odgłos biegu wielu osób. Po chwili zza zakrętu zauważyłam pięć
osób w długich czarnych płaszczach. Zatrzymali się gwałtownie, zapewne przez to,
co widzą. Zamknęłam lekko powieki, a następnie otworzyłam by widzieć wszystko co się dzieje dookoła mnie..[...] Jednak moja widoczność słabła z każdą sekundą.
Mrugałam starając się wypędzić sprzed moich oczu czarne poświaty. Skupiłam się zamykając
oczy. Pierwszy raz dziękowałam upartości Takujiego, by pokazał mi parę ruchów
do walki. Starając się przypomnieć, czego mnie nauczył nie zwracałam uwagi na
to, co działo się wokoło mnie. Słyszałam jedynie szmery dokoła mnie. Rozległ się
kolejny wystrzał, co spowodowało, że uścisk lekko zelżał. Tego potrzebowałam.
Zbierając wszystkie siły w sobie, owinęłam swoją nogę w około jego uda i spowodowałam,
że stracił ponownie równowagę. To mi wystarczyłoby wyszarpać się, jednak nie do
końca, gdyż złapał za łańcuszek przewieszony przez moją szyję. Sapnęłam, gdy
otarł się o głęboką ranę, wbijając się w nią głęboko. Siły opuszczały mnie z
każdym ruchem, jaki wykonałam. Pomimo, że obraz rozmywał mi się przed oczami
nie przestawałam się szarpać. Zauważyłam ruch by po chwili poczuć jak Takuji
zostaje ode mnie odciągnięty brutalnym ciosem. Jego upadek spowodował, że
zerwał srebrny naszyjnik z mojej szyi. Nie byłam w stanie już zrobić cokolwiek.
Siły całkowicie mnie upuściły. Ciemności tym razem udało się mnie pochłonąć w
swoją czeluść, a ostatnie, co zauważyłam to wschodzące słońce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz